środa, 6 sierpnia 2014

Kolejne szpitalne dni

Dziś znów pobyłam trochę z Natalią:)
No i a jakże mogło być inaczej
MAMO POMASUJ MI PLECY :)
ZNÓW BYŁY NASZE WYGŁUPY
łóżkowe wariacje :)
No ale co tam skoro łózko nas podźwignęło :)
zobaczcie do czego człowiek jest z nudów zdolny:)
Chociaż czy my się nudziliśmy?
hm
chyba nie:)
Czas na rehabilitacje też musi być:)


No i apetyt to jest to 
co Mama Marzena w Natali lubi:)
 No i różne różniste specyfiki:)
Bez tego ani rusz:)


Humor Natali dopisuje:)
Dziś miała przekłuty wenflon
trochę boli i pewnie nie za długo wytrzyma.
Więc trzymajcie kciuki żeby jak najdłużej.
Przekazuję Pozdrowienia od Natali
dla Was czytających jej bloga.
Tak na koniec zdjęcie z 18 ur.kuzyna Piotra
(na fot.kuzyn Paweł)
uwielbiam patrzeć na Ciebie Natala
 TAKĄ SZCZĘŚLIWĄ.
Mama.

2 komentarze:

  1. Dziękuję i mam nadzieję, że pogoda u Was dopisuje :)
    Miłego dnia życzę i serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj sie tam Natalko, przesylamy wielkie buziaki z Meksyku:-):-)

    OdpowiedzUsuń

Nie bójcie się napisać w komentarzu do mnie.
Dziękuję za życzliwość,dobre słowo i uśmiech.
Zapraszam znów będzie mi bardzo miło;)